Trudna miłość – test Volkswagena Phaetona

sty 01, 2021 6 odpowiedzi przez

Do napisania tego tekstu zbierałem się ponad 5 lat… Tak długo, ponieważ przez długi czas względem Phaetona miałem mieszane uczucia. To nie będzie kolejny artykuł opisujący poszczególne elementy wyposażenia pojazdu i ich ocena krok po kroku. Zapraszam do przeczytania historii pod hasłem czy warto kupić jeden z ciekawszych modeli Volkswagena. Autorem jest właściciel auta, „testujący” go po dziś dzień.

phaetontest (8)

Przenieśmy się na chwilę w czasie. Mamy rok 2002. Na naszych drogach możemy zauważyć Polonezy, Ople, Fordy, nie brakuje BMW, Mercedesów. Od większości pojazdów zawiewa nuda, nie posiadają niczego szczególnego, co mogłoby zainteresować fana motoryzacji. I właśnie wtedy następuje premiera jednego z najbardziej nieracjonalnych pojazdów w dziejach motoryzacji – Volkswagena Phaetona. Dlaczego określam go tak określam?

phaetontest (9)

Aktywny tempomat, dociąganie drzwi, alcantara na podsufitce, skórzana deska rozdzielcza. To tylko kilka z elementów wyposażenia Phaetona. Oczywiście znajdziemy je także w innych niemieckich pojazdach, lecz chodzi o wybitną jakość użytych materiałów i staranność wykonania. Nie można zapomnieć o miejscu, w którym jest produkowana limuzyna – przeszklona manufaktura w pięknym Dreźnie, notabene leżącym nie tak daleko od granicy z Polską.

phaetontest (21)

Marka Volkswagen znana jest, zresztą zgodnie z dosłownym tłumaczeniem nazwy, z produkcji „samochodów dla ludu”. Golf, Passat to dwie ważne części, nieco bardziej złożonej odpowiedzi na pytanie dlaczego Phaeton nie zawojował górnych części tabelek sprzedaży aut w Europie. Wiele osób limuzynę VW wręcz nazywa większym Passatem, co wcale nie brzmi jak obraza.

Volkswagen Phaeton – zewnętrznie

Nie dziwi mnie zupełnie, że wiele osób myli Phaetona z Passatem. Jest do niego podobny, ale, tylko podobny. Limuzyna ma wymiary znacząco większe. Stylistykę nazwałbym górnolotnie ponadczasową. Przykładowo, duże przednie lampy często wyposażano w podwójna soczewkę, co ma swoje minusy, lecz na mnie efekt wizualny robi niesamowite wrażenie. Tylne światła, które z pozoru wyglądają klasycznie, po zapaleniu już klasycznie nie wyglądają. Okrągłe LED-owe diody dodają pojazdowi niesamowitego uroku. Choć pojazd budzi wrażenie bardzo stonowanego, prezentuje się majestatycznie. Właściwie to mógłbym pisać dalej, lecz najlepiej zobaczcie zdjęcia lub wypatrujcie na ulicach tego cuda.

IMG_7317 IMG_7330 v10

Volkswagen Phaeton – wnętrze

Wnętrze Phaetona to prawdziwe arcydzieło. Można poczuć się w nim jak w statku kosmicznym. Duża liczba przycisków subtelnie podświetlonych na czerwono tworzy niesamowitą całość. Przy tym odnosimy wrażenie spokojnego, klasycznego designu. Na szczególną uwagę zasługuje wspomniana wcześniej staranność o każdy detal, tego już praktycznie nie uświadczymy we współczesnych autach. Duże czytelne zegary, deska rozdzielcza przeszyta skórą i wielka jak na osobówkę kierownica, do której należy się przyzwyczaić.

phaetontest (10) phaetontest (13) phaetontest (14) phaetontest (15)

Nie brakuje perełek. Przykładem system nawiewu – kratki sterowane są automatycznie. Zarządza nimi komputer, zbierający informacje z poszczególnych czujników i dokonujący wyboru czy kratka ma być w pozycji otwartej czy zamkniętej. Wiele osób zapyta po co taki mechanizm? Otóż dzięki temu rozwiązaniu użytkownicy pojazdu nie odczują nawiewów na swoich twarzach, co się sprawdza zarówno w dni upalne jak i mroźne. System klimatyzacji/nawiewów docenią szczególnie osoby mające problem z zatokami. Inna „rodzynek” to fotele – można trafić na model z możliwością regulacji w 18 płaszczyznach!

Volkswagen Phaeton – wrażenia z jazdy

Jeździmy cicho, wygodnie, luksusowo, ale nie sportowo. W Phaetonie można się poczuć po prostu jak na „ulubionej kanapie przed telewizorem”. To jedna z największych zalet „przerośniętego Passata”. Porównując go chociażby do BMW serii 7, jest wozem ospałym, z nieprecyzyjnym układem kierowniczym i masą całkowitą ponad 2,5 tony. Dużego Volkswagena można śmiało określić mianem krążownika szos, który zapewni komfortowe dotarcie do celu. Pokonując dłuższe dystanse – nawet ponad 1000 kilometrów – powinniśmy czuć się znacznie lepiej niż w 99 procentach innych samochodów. Phaeton to zdecydowanie pojazd stworzony do pokonywania długich dystansów, najlepiej autostradą.

phaetontest (7) phaetontest (18)

Volkswagen Phaeton stanowi auto nietuzinkowe. Można by oczywiście pisać o różnych detalach jeszcze duuuużooo więcej, lecz zamiast tego pokuszę się o kilka informacji mogących pomóc w decyzji, czy to samochód dla Ciebie.

Volkswagen Phaeton to auto z duszą

Uwaga. Nie kupuj Phaetona jeśli chcesz się wyróżniać z tłumu, lansować. Potencjalna narzeczona, przyszły/obecny teść, czy nawet dobry kolega prawdopodobnie nie zwróci uwagi na ten pojazd na ulicy. Dlatego chcąc kogoś przekonać do auta, musisz koniecznie zaprosić pasażera do wnętrza limuzyny, zakładając, że dbasz o nią co najmniej tak samo jak o wykładzinę w salonie. No i obowiązkową pokazać Volkswagena w akcji.

Idąc dalej… Phaeton to samochód z duszą – potrafi w ułamku sekundy ulec awarii, po czym, po próbie nawiązania kontaktu słownego… sam się naprawić. Oczywiście w większości przypadków wytłumaczenie takiego zachowania jest bardzo proste – duża ilość elektroniki z upływem czasu lubi spłatać figla. Sam tego doświadczyłem niejednokrotnie. Gdy mój „fejtek” (tak potocznie go nazywam) pozostał na dwa miesiące w garażu – stojąc opuszczony samotnie, po prostu się zepsuł. Jak widać to samochód towarzyski, potrzebujący kontaktu z człowiekiem i to nie tylko w czasie pandemii.

Phaeton wywołuje skrajne emocje. Jednego dnia przy kolejnej usterce masz ochotę zrobić wszystko, aby się z nim szybko rozstać. Jednak wracając od mechanika nie wyobrażasz sobie dalszego życia bez tej limuzyny. Tak więc to tytułowa trudna miłość.

phaetontest (16) phaetontest (17) phaetontest (20) w12

Volkswagen Phaeton kosztuje…

Posiadacz opisywanej limuzyny musi mieć choć trochę motoryzacji w krwi. Znam sporo osób, które deklarowały sprzedaż Phaetona, bo miały dość. Ba! Zrobiły to, po czym… szybko wracały do „przerośniętego Passata” i zostawały z nim na kolejne długie lata. Gwarantuję, jeżeli będziesz o niego dbać, odwdzięczy się niesamowitym poczuciem wyjątkowości, posiadania czegoś innego niż wszystko co nas otacza.

Volkswagen Phaeton kusi nierzadko niska ceną zakupu jak na rozkosz pokonywania kolejnych kilometrów. Nie patrzcie jednak tylko i wyłącznie na koszt nabycia. Ceny w zależności od rocznika zaczynają się od 15 000 zł za egzemplarz z 2003 roku, do ponad 35 000 € za rocznik 2016. Nawet jeżeli rocznik 2003 oferowany jest za 30 000 zł, warto się zainteresować. Prawdopodobnie osoba, która go sprzedaje, po prostu musi rozstać się z ukochanym pojazdem, w który zainwestowała sporo pieniędzy oraz pozostawiła w nim serce.

Utrzymanie Phaetona nie jest tanie, choćby w porównaniu do Passata. Nawet prosta usterka – np. przewody wspomagania – potrafi kosztować ponad 1000 zł. Unikajmy czytania „znawców” Internetu piszących jaki to bardzo awaryjny samochód, oceniających silnik V10 jako totalną porażkę, itp. Wielu autorów nie ma kompletnie pojęcia o „fejtku”, bo tekst przygotowują na podstawie szczątkowych informacji z sieci lub zaprzyjaźnionego mechanika. Jako użytkownik Phaetona od ponad 5 lat, członek Phaeton Club Poland, mając porównanie z wieloma innymi autami (jeździłem ponad 100 modeli), mogę śmiało stwierdzić: poziom awaryjności nie odbiega znacznie od konkurencji.

Pamiętaj tylko, aby przy zakupie ubezpieczenia dokupić bardzo dobry wariant Assistance. Phaeton jest dużym autem, dlatego ewentualne skorzystanie z pomocy drogowej na własną rękę może być bardzo kosztowne.

phaetontest (3) phaetontest (4) phaetontest (5) phaetontest (6)

Volkswagen Phaeton to przygoda

Oczywiście przed zakupem należy dobrze sprawdzić pojazd pod względem mechanicznym, historii wypadkowej, itp. To dotyczy jednak każdego samochodu, niezależnie od marki, nawet demówki z 5000 km przebiegu. Warto zapytać o radę innych użytkowników Phaetonów. Potem już tylko trzeba o niego dbać jak o członka rodziny. I każda niepokojąca oznaka musi być natychmiast diagnozowana, ponieważ lekceważenie może być opłakane w skutkach. Stąd, tu jeszcze jedna rada, jeśli sami nie czujemy się mocno technicznie, warto przed wydaniem pieniędzy poszukać w swojej okolicy dobrego mechanika. Tu jeszcze ciekawostka: wiele razy kupując części do Phaetona, przyglądając się nim znajdywałem logo Audi bądź Bentley.

Moja przygoda z Phaetonem trwa nadal. Uważam, że dokonałem najlepszego wyboru motoryzacyjnego w swoim życiu. Mam nietuzinkowe auto, które wywołuje uśmiech na mojej twarzy, a nawet, gdy mamy gorsze dni, po nich przychodzą lepsze, wynagradzające wszelkie niedogodności. I jeszcze jedno. Phaeton to także ludzie chętnie dzielący się wiedzą i pomagający w trudnych sytuacjach – nigdy nie zostaniesz sam w kłopocie.

Napisz do nas

Jeżeli potrzebujesz konkretnych informacji dotyczących Phaetona pisz w komentarzach bądź skorzystaj z zakładki kontakt. Odpowiemy na wszystkie pytania!

 

 

Testy, Używane

O autorze

Powiadają, że w aucie urodzony... Z wykształcenia umysł ścisły, a z zamiłowania humanistyczny...

6 odpowiedzi do artykułu “Trudna miłość – test Volkswagena Phaetona”

  1. www.retrocegla.pl says:

    Przepiękne wnętrze. Bardzo mi się podoba – dosyć na bogato. Rozwój tej marki jest dynamiczny jak widać.

  2. doskonalezdrowie24 says:

    Tylko wnętrze zasługuje w sumie na uwagę… reszta to Passat.

  3. e-sklep z częściami zamiennymi do aut says:

    Limuzyna w wersji Volkswagena – prezentuje się doskonale!

  4. Lexus says:

    Autor pozachwalal wiekszego passata ale o realnych kosztach nie wspomnial… serwis W12? Zaeieszenie pierdolki. Ile tysiecy trzeba w tego cudaka wkladac?

  5. Robert says:

    Mam tez swojego Phaetka i daje min bardzo dużo satysfakcji i przyjemnosci z prowadzenia ,czesto jezdze nim krótkie trasy 13Km do pracy jazda nim to czysta przyjemność Polecam tym którzy boją się tych aut naszpikowanych elektroniką ja tez się bałem ale niepotrzebnie jedyne co mi się zepsuło to zamek w klapie elektryczny 400zł i przedni czujnik parkowania 45zł z boscha także niema tragedii codziennie odpala jezdzi i z kazdym dniem gdy na niego patrze i wsiadam daje mi banana na twarzy kocham to autko :)

  6. Karolina says:

    Moja miłość do tego samochodu zrodziła się dobrych kilka lat temu, gdy stojąc na przejściu przepłynął obok mnie i przepadałam…
    To auto było mi wybijane z głowy “bo jak kobieta będzie wyglądała za kierownicą takiego auta”…
    Po dwóch Francuzach, fejtka kupiłam jak skarpetki w sklepie bez zastanowienia, dzisiaj obejrzałam na drugi dzień był mój ?
    To jest auto idealne dla mnie, wyjątkowe, przestrzenne, niesamowicie komfortowe, zostanie ze mną bardzo długo, taka miłość od pierwszego spojrzenia ?

Zostaw odpowiedź dla doskonalezdrowie24

Anuluj odpowiedź

Facebook

Get the Facebook Likebox Slider Pro for WordPress