Cała prawda o systemie ABS

ABS (ang. Anti-Lock Braking System). Angielska nazwa dostarcza nam już sporo informacji  – system zapobiegający blokowaniu układu hamulcowego ,fakt nazwa dość długa i skomplikowana, dlatego używamy skrótu. Pojawia się zatem pytanie w czym jest przydatny ten cały ABS.

Nie raz w starszych samochodach podczas gwałtownego hamowania  odczułyście efekt tzw. „klina” czyli zblokowania się przednich kół i mimo wielkich chęci i kręcenia kierownicą nasz pojazd ani nie chciał skręcić ani się zatrzymać, jak wiemy taki obrót sytuacji na śliskiej nawierzchni i przy wysokiej prędkości może doprowadzić do wypadku. Posiadając omawiany system podczas mocnego wciśnięcia pedału hamulca odczujemy lekkie wibracji  pod butem, w świecie motomaniaków (takich jak my !) nazywa się to „masażem stóp” – nie wolno nam się przestraszyć i odsunąć nogę, a wręcz przeciwnie dociskamy ją jeszcze mocniej. Układ ABS powoduje bowiem stopniowe, trwające ułamki sekund, przerwy w hamowaniu, dzięki czemu łatwiej ominąć przeszkodę, gdyż samochód stara się  „złapać” przyczepność, a co za tym idzie zyskuje sterowność.

Odpowiedzialny za to wszystko jest system komputerowy który reguluje ciśnienie w obwodzie hamulcowym.  ABS pomaga nam utrzymać odpowiednią kontrole nad pojazdem, zapobiega również wpadnięciu w poślizg podczas hamowania. Warto także wspomnieć, że ABS w większości przypadków NIE WPŁYWA na skrócenie drogi hamowania, jak np. systemy EBA, czy EBD, o których wspomnę w kolejnych artykułach.

Zgodnie z zaleceniem Unii Europejskiej po 1maja 2004 roku KAŻDY nowy samochód musi być wyposażony w system ABS.

Wielkie koncerny, cała masa naukowców pracuje, aby podwyższyć bezpieczeństwo na drogach i chwała im za to! Pamiętajmy jednak, że żaden system nie zapewni nam 100% bezpieczeństwa i wiele zależy też od nas samych…