Hyundai i20 Coupe – udana wariacja mieszczucha | TEST

paź 21, 2016 2 odpowiedzi przez

Ofensywa produktowa Hyundaia trwa w najlepsze, a kolejnym na to dowodem jest trzydrzwiowa wariacja Hyundaia i20 okraszona mianem Coupe. Komu może przypaść do gustu ten miejski Koreańczyk? Czy znajdziemy w nim choć krztę sportowej duszy?

Ładny, ładniej, i20?

Zdarzyło mi się usłyszeć już nie raz opinię na temat wyglądu Hyundaia i20, w której pada stwierdzenie, że tylko koreański znaczek marki nie komponuje się właściwie z wyjątkowym designem tego auta. Trudno się z tym nie zgodzić, gdyż i20 to jeden z najładniejszych modeli w historii koncernu. Warto dodać, że w 100% zaprojektowany w niemieckim biurze projektowym Hyundaia wyłącznie z myślą o europejskim kliencie. Uznanie dla designu potwierdzają także wyróżnienia. W 2015 roku Hyundai otrzymał za i20 prestiżową nagrodę wzornictwa przemysłowego “reddot award”, która stała się swoistą wisienką na torcie.

 
h3

Kto jednak myśli, że i20 Coupe to tylko trzydrzwiowa wersja i20, będzie w błędzie. Różnice w wyglądzie widać już na pierwszy rzut oka. Odwrócona atrapa chłodnicy, nieco inaczej wykończone reflektory, przeprojektowany zderzak, no i oczywiście mocno opadająca linia dachu w stylu coupe. Takie wygląd nadwozia wręcz nie ma prawa się nie podobać, a szczególnie w agresywnym, pomarańczowym, czy czerwonym kolorze lakieru.h13h14

Bliźniacze wnętrze

Zaglądając do wnętrza nie zauważymy zmian względem modelu i20. W tej kwestii są więc klasycznymi bliźniakami. Nie ma jednak czego się wstydzić, bo to przede wszystkim bardzo dobrze wykończone wnętrze z zaskakująco przyjemnymi materiałami, jak na tę klasę auta. Ergonomia została utrzymana w niemieckim stylu i nietrudno przyzwyczaić się do rozmieszczenia i funkcjonalności przycisków oraz pokręteł. Słowa pochwały również skieruję w stronę foteli przednich, które zostały dobrze wyprofilowane i nie męczą nadmiernie odcinka lędźwiowego kręgosłupa. Ogólnie rzecz biorąc kierowca i pasażer na przednim siedzeniu podróżować będą wygodnie, także za sprawą sporej ilości miejsca. Z tyłu natomiast trudno liczyć na ogrom przestrzeni, aczkolwiek jej ilość jest zadowalająca. Najtrudniejsze wyzwanie stanowi jednak zajęcie miejsca na tylnej kanapie, szczególnie na ciasnych parkingach, gdzie skutecznie przeszkadzać będą długie drzwi przednie.

h8 h10

Na gromkie brawa zasługuje także bagażnik i20 coupe, którego pojemność 336 litrów może stanowić wzór dla konkurencji. Dla przykładu, Volkswagen Polo oferuje 50 litrów mniej.

h12

Owca w… wilczej skórze?

Szukanie sportowego charakteru w Hyundaiu i20 coupe jest czynnością z góry skazaną na porażkę. Pierwszym powodem jest miękko zestrojone i proste w budowie zawieszenie oparte na pojedynczych wahaczach poprzecznych i belce skrętnej. Druga kwestia to umiarkowanie precyzyjny i mało bezpośredni układ kierowniczy, który leniwie reaguje na ruchy kierownicą. Tylko skrzynia biegów stanowi kontrast dla reszty podzespołów, wyróżniając się wysoką precyzją i płynnością działania. Chcąc nieco polepszyć właściwości jezdne i utwardzić zgrabnego Hyundaia, warto dopłacić 800zł do felg aluminiowych o rozmiarze 17” i oponami o profilu 45.

h2

Pod maską testowanego egzemplarza znajdziemy skromny motor 1.25 MPI (84KM/122Nm). Rozpędza on i20 coupe do 100km/h w 12,8s i pozwala na osiągnięcie prędkości maksymalnej 170km/h. Dynamiczna jazda wymaga wkręcenia silnika na obroty rzędu 6000obr./min., które pozwalają wykrzesać z silnika maksymalną moc. Trudno liczyć tu na sportowe doznania, ale motor ten został skonstruowany przede wszystkim z myślą o jeździe w obszarach miejskich. Charakteryzuje się dobrą kulturą pracy w niskim przedziale obrotów oraz troską o nasz portfel wyrażaną przez niskie spalanie. W mieście Hyundai zużyje maksymalnie 7 litrów benzyny, a w trasie zadowoli się 5-litrami.

Hyundai-i20_Coupe-2015-1280-49

Kto szuka mocniejszych wrażeń powinien skierować swoje zainteresowanie w stronę nowych, benzynowych jednostek turbodoładowanych 1.0T-GDi, oferujących moc 100 i 120KM. W gamie silnikowej znajdziemy jeszcze jednostkę wolnossącą 1.4MPI o mocy 100KM oraz dwa diesle 1.1 CRDi (75KM) i 1.4 CRDi (90KM).

Cena i wyposażenie

Ceny Hyundaia i20 coupe zaczynają się od 53 600zł w wersji Classic Plus, co stanowi kwotę o 2200zł wyższą w porównaniu do 5-drzwiowej wersji hatchback o analogicznym wyposażeniu. Trzeba jednak pamiętać, że stylistycznie są to nieco inne auta. W standardzie znajdziemy m.in. system HAC, a więc asystent ruszania pod górę, elektryczne szyby i lusterka, klimatyzację manualną, przyciemniane szyby, skórzane koło kierownicy i radio z wejściem USB. Za mocniejszy silnik 1.0 T-GDi w bogatszej wersji wyposażeniowej Comfort przyjdzie nam zapłacić 57 200zł. Warta uwagi jest 5 letnia gwarancja bez limitu kilometrów oraz 5 letni assistance.

h5

Podsumowanie

Hyundai i20 Coupe to auto, którym łatwo wyróżnić się spośród tłumu i zwrócić na siebie uwagę. Wspomniany indywidualizm nie kosztuje wcale dużo, jednakże na próżno szukać w nim sportowego zacięcia biorąc pod uwagę specyfikację techniczną. To wciąż klasyczne auto segmentu B, które zaoferuje wysoki komfort jazdy i najlepiej czuć się będzie w miejskim gąszczu.

Cennik i więcej informacji znaleźć można tutaj

h7 h6 h4

 

Aktualności, Nowe, Testy

O autorze

Jsem kreativní člověk se smyslem pro detail a své schopnosti uplatňuji v automotive ;-)

2 odpowiedzi do artykułu “Hyundai i20 Coupe – udana wariacja mieszczucha | TEST”

  1. Andrzej says:

    Ładny design, ale coupe jeszcze na ulicy nie widziałem, co innego hatchbacki których jest sporo.

  2. Jan says:

    …mam go od 2016 roku w wersji PREMIUM dach panoramiczny
    nawigacja fabryczna automat .Spisuje się rewelacyjnie

Zostaw odpowiedź

Facebook

Get the Facebook Likebox Slider Pro for WordPress