Rodzinny francuz- Renault Megane Scenic test
Na dworze lato zagościło na dobre, więc czas zaprezentować samochód pochodzący z „ciepłych krajów”, odpowiedni w pokonywaniu długich dystansów. W strefie witamy francuskiego gościa, a dokładnie Renault Megane Scenic z 2011 roku ( III generacja). Samochód reprezentuje segment minivanów, w którym jest zdecydowanym liderem.
Prezentowany model zadebiutował na rynku w 2009 roku, jesienią 2012 doczekał się face-liftingu. Od 2013 roku rozpoczęto produkcje IV odsłony Scenica.
W klasie, w której znajduje się Scenic na próżno szukać samochodu wyróżniającego się przez sportowe zacięcie, czy dynamiczny charakter. Wszystkie te auta są wysokie oraz masywne, ale przecież nie mają zachwycać swoim wyglądem tylko mają być funkcjonalne i przestronne – tak jest też z Renault.
Francuzi zmodyfikowali delikatnie kształty znane z poprzedniej generacji. Mimo to, samochód nie jest popisem kunsztu designerów, a jego linia karoserii jest raczej prosta i łagodna dla oka.
Za kierownicą siedzimy bardzo wysoko – to oczywiście na plus, dodatkowo fotele możemy ustawić wedle upodobania – włącznie z regluacją lędźwi, co jest szczególnie przydatne przy pokonywaniu długich tras. Siedziska pokryte są częściowo imitacją skóry oraz zwykłym materiałem. Duże szyby przez które wpadają promienie słoneczne powiększają optycznie samochód w środku oraz pozwalają nam na pewne i bezpieczne manewry autem, dzięki fantastycznej widoczności. Jedyne czego mi brakuje w tym aucie to panoramicznego dachu… Podczas manewrowania pomagają nam czujniki cofania, które spisują się bez zarzutów i są w miarę precyzyjne. Skrzynia biegów jest umieszczona nieco wyżej niż w innych samochodach, dzięki czemu zmiana jednego z 6-ciu przełożeń jest naprawdę wygodna. Idealną parę z skrzynią biegów tworzy ruchomy podłokietnik, w którym znajdziemy dwa schowki.
Deska rozdzielcza – w oczy rzuca się elektroniczny wyświetlacz, na którym znajdziemy informację z jaką prędkością porusza się pojazd oraz dane, które przekazuje komputer pokładowy. Co ciekawe, umiejscowienie ów wyswietlacza jest dość dziwne – miejsce dla niego znalazło się nad konsolą środkową, do czego Francuzi przyzwyczajają nas już od dłuższego czasu. Osobiście nie jestem fanem takiego rozwiązania. Przyciski od radia i klimatyzacji są ergonomicznie usytuowane, dostępne na wyciągniecie ręki, dodatkowo radiem możemy sterować nie odrywając rąk od kierownicy, gdyż jest ona wielofunkcyjna. Na panelu od podłokietnika znajdziemy sterowanie do nawigacji, którą programuje się w intuicyjny sposób, dzięki zastosowaniu praktycznego pokrętła.
RODZINA XXL
Z zewnątrz samochód nie wydaje się aż tak bardzo pojemny, jaki jest w rzeczywistości. Przestrzeń, którą oferuje nam Renault jest czymś wspaniałym, szczególnie, dla licznych rodzin. Ilość miejsca na wygodnych fotelach oraz liczba schowków ulokowanych w całym samochodzie może doprowadzić do niezłego bólu głowy. Schowki znajdziemy dosłownie wszędzie! Pod siedzeniami – wysuwane szuflady, pod dywanikami (w podłodze tzw. „skrytki”) oraz wcześniej wspomniany dwupoziomowy podłokietnik.
Pora na najważniejszą informację dla rodzin – bagażnik. Przy rozłożonych fotelach jego pojemność wynosi 437l, natomiast po złożeniu kanapy wzrasta ona do 1837 l. Plusem Scenica jest możlwość wyjęcia tylniej kanapy, w efekcie czego uzyskujemy powierzchnię płaską. Wszyskie fotele maja funkcję przesuwania do przodu i do tyłu, co również wpływa na możliwość indywidualnego dopasowania przestrzeni bagażnika. Zmieścimy tam dosłownie wszystko, podczas naszego testu włożyliśmy 2 rowery dla dorosłych oraz po jednym rowerku i wózku dziecięcym. Imponujące!
ERA ECOLOGICZNYCH SILINKÓW
Pod maską pracuje silnik diesla – 1.6 dCi eco2 S&S o mocy 130KM. Wydaje się, że jak na samochód o tych gabarytach silnik jest dość słaby – nic bardziej mylnego. Silnik ma „kopa” i potrafi mile zaskoczyć podczas ruszania spod świateł, czy w trakcie wykonywania manewrów wyprzedzania. Czym jest skrót S&S? Przez jednych lubiany, przez innych nie – system START&STOP. Gdy silnik samochodu rozgrzeje się do odpowiedniej temperatury, np. w momencie stania w korku, przy wciśniętym hamulcu oraz skrzyni biegów wrzuconej na „luz”, zostaje wyłączony silnik, a gdy dotkniemy ponownie pedału sprzęgła, błyskawicznie się włącza i jest już gotowy do jazdy. System ma ograniczać niepotrzebną emisję CO2.
Zacząłem już temat spalin to trzeba go skończyć, więc do rzeczy. Renault potrzebuje w mieście około 8 litrów ropy na każde 100km, a na trasie zadowoli go 6 litrów oleju napędowego. Podczas podróży z Poznania do Gdańska (ok 320km) średnie spalanie pokazywane przez komputer pokładowy wynosiło 5,7 litra.
Gabaryty samochodu mają jednak swoje minusy. Podczas pokonywania zakrętów Scenic ma tendencję do poszerzania zakrętów, a w momencie najeżdżania na „hopki’ wybija nas lekko w powietrze. Gdy przy większej prędkości zdecydujemy się na manewr wyprzedzenia TIR-a poczujemy bujanie spowodowane przez wiatr. Wszystkie te problemy Renault próbuje nadrobić komfortem podróży. Warto nadmienić, że nasza „Renatka” posiada także tempomat sterowany za pomocą przycisków znajdujących się na kierownicy.
Renault Scenic trzeciej generacji to samochód stosunkowo nowy, więc trudno doszukać się jakichś konkretnych, regularnie trapiących ją awarii. Nie mniej jednak w naszym egzemplarzu pojawił się problem ze skrzynią biegów – wyskoczyła linka, przez co nie można było wrzucać biegów. Na całe szczęście auto było na gwarancji, więc naprawę pokryło Renault. Od innych właścicieli Scenica można usłyszeć o awariach układu kierowniczego – wspomniany problem niestety wykrywa komputer i jest on zazwyczaj fałszywym alarmem, gdyż cała operacja w serwisie polega jedynie na wykasowaniu błędu w komputerze.
Dla osób, które uważają Renault Megane Scenic za mały samochód, francuski koncern oferuje wersję Grand Scenic. Zajdziemy w mniej m.in. dodatkowy rząd foteli oraz większy bagażnik. W wersji sprzed face-liftingu potencjalni nabywcy znajdą 3 silniki benzynowe odpowiednio o pojemności 1.4 TCe i mocy 140KM, 1.6 o mocy 110KM oraz największy – 2.0 140KM.
W ofercie z motorem diesla znajdziemy 3 jednostki, w tym jedną znaną z naszego egzemplarza. 1.5 dCi o mocy 105KM. Dwa pozostałe silniki to odpowiednio 1.9dCi o mocy 130KM oraz 160 konny 2.0 dCi.
Konkurencja
Do konkurencji zaliczymy m.in. Forda Focusa C-MAX oraz samochód również reprezentujący naród francuski – Citroena C4 Picasso. Gdy sprawdzimy jednak popularność (sprzedaż) ww. modeli w Polsce, czy też w Europie, to zdecydowanym liderem jest Renault ze swoim flagowym autem rodzinnym, jakim jest Renault Scenic.
PODSUMOWANIE
Renault Scenic może stać się dobrym przyjacielem rodziny. Oferuje nam bardzo dużo miejsca oraz wysoki komfort jazdy. Oczywiście możemy żyć z przekonaniem, że „francuzy” nie nadają się na nasze drogi. Po części jest to prawda, gdyż częste problemy z zawieszeniem przy dużej eksploatacji to nic nowego, lecz jeżeli ktoś znajdzie francuza z małym przebiegiem oraz bogatym wyposażeniem to niech się nie zastanawia – myślę ze tak wygodnego auta nigdzie nie znajdzie.